Co o Rosji wiedzieć trzeba?

Nie brakuje książek, jakie przykuwają uwagę czytelnika. I to w sposób dosłowny. Historie miłosne, kryminały, powieści historyczne, dramaty, komedie, opowieści świąteczne – dużo można by mówić na temat takich fikcyjnych opowiastek. Tak, są one lekiem dla duszy człowieka. Warto czasem odwrócić od nich głowę (ale nie na długo), aby spojrzeć na książki, jakie opowiadają o prawdziwym życiu. Jedną z takich historii skrywa książka pt.”14:57 do czyty. Reportaż z rosji używane“. Autotem tej publikacji jest Igor Tomasz Miecik.

Kontrowersje i nie tylko

W ostatnich czasach, a w szczególności na przeciągu kilku ostatnich miesięcy, dużo mówi się o Rosji. Wszyscy doskonale zdają sobie sprawę dlaczego. Oto kraj, który napadł na bezbronną Ukrainę, gdzie dużo osób nie tylko straciło dom, ale również życie. Ta książka nie opowiada o tym. O tym są inne publikacje, które również warto przeczytać. Publikacja pana Miecika stara się zwrócić uwagę na to, że jest to kraj…dziwny, kontrowersyjny. Chyba można powiedzieć, że tak naprawdę jedyny w swoim rodzaju. Na czym polega ta unikalność. Chociażby na tym, że pociąg do Czyty z Moskwy jedzie całe pięć dni. Ale to i tak nic w porównaniu, że ten sam pociąg do Władysławowa, czyli do swojej stacji końcowej jedzie aż dni siedem! Dla kogoś to szok, ale dla innych osób tam mieszkających jest to sprawa całkiem normalna.

Rosja ostatnich lat

Wszyscy wskazują na to, że swoją książką autor chciał wskazać na to, co tak naprawdę się tam dzieje. A dzieją się najróżniejsze rzeczy. Jak chociażby ta, która sprawiła, że polski ksiądz będący jeńcem, doprowadził do nawrócenia pułkownika Armii Czerwonej. Takich cudownych historii, jak również wielu podobnych, w tej niesamowitej książce nie brakuje. Są to opowieści łatwe, trudne, przyjemne, bolesne, itd. Tak naprawdę dużo by można mówić na ten temat, ale nie ma się co rozpisywać. Lepiej zajrzeć do środka książki, aby zrozumieć, że naród rosyjski nie do końca odpowiedzialny jest za to, co dzieje się w ich państwowych szeregach władzy.